‚Khakuhua’ vel ‚Suanggi’ czyli kanibalizm u Korowajów cz 2

Los tego, który sprowadził na dany klan khakhua był przesądzony. Czasami zostawał on zabierany ze swojej wioski  przez tych, którzy go ‚wytypowali’ a czasami był przyprowadzany przez członków swojego własnego klanu. Wtedy go zabijano. Nie były to żadne rytualne zabójstwa przy użyciu specjalnych noży, jak u Asmatów, ale zwykłe zabicie strzałą lub dzidą. W wiosce przywiązywano go do drzewa i tak pozostawiano. Następnego dnia był zabierany nad brzeg rzeki, gdzie ginął od ciosu strzałą  prosto w klatkę piersiową a następnie ścinano mu głowę.

Ciało dzielone było według specjalnych, stosowanych u wszystkich kanibali, zasad. Mózg był gotowany i zjadany przez starszyznę wioski. Korowajowie zgodnie twierdzą, że ta część człowieka jest najsmaczniejsza. Ręce otrzymywały osoby starsze, bo są po ugotowaniu są miękkie i można je swobodnie przełknąć bez użycia zębów. Podobno mają smak nóżek kurczaka. Wnętrzności przypadały najmłodszym. Dzieciom najbardziej smakowały serce i wątroba. Kobiety natomiast miały możliwość delektowania się  ugotowanym penisem, jako symbolem płodności. Niestety w żaden sposób nie udało nam się dowiedzieć jak smakował. Reszta ciała była dzielona sprawiedliwie pomiędzy mieszkańców klanu. Korowajowie twierdzą, że człowiek smakuje jak kazuar. Nigdy nie mieliśmy okazji spróbować kazuara. Korowajom nie udało się go upolować podczas naszego pobytu. Żałowaliśmy trochę, ale po takich ‚rewelacjach’ nawet się ucieszyliśmy, że naszemu udziałowi przypadła zupa z żółwia i jakieś gryzonie wielkości świnek morskich.

Kości ‚Suanggi‚ vel ‚Khakhua‚ były zakopywane. Zostawiano tylko kości udowe, które wieszano w khaimach oraz czaszki. Ostatni zapisany przypadek zjedzenia człowieka u Korowajów miał miejsce w 2001r, a więc całkiem niedawno. Zważywszy na to, że największa eksploracja tych terenów nastąpiła w latach 90 tych XX w. O tym jednak w następnym poście.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s